O mnie
„Znam Pana Radosława od dawna. Jest to świetny muzyk solista. Jego technika jest doskonała a interpretacje cechuje osobowość- ciekawa i odkrywcza. Jest też doskonałym kolegą i człowiekiem”
„W repertuarze Radosława Marca odnajdziemy zarówno dzieła klasyki organowej, jak i rzadko wykonywane utwory kompozytorów dawnych i współczesnych. Gruntowne studia nad problematyką interpretacyjną muzyki dawnej pozwoliły mu sięgnąć po dzieła mistrzów baroku francuskiego jak i po rzadko wykonywana muzykę iberyjską. Na szczególna uwagę zasługują dzieła prawie dziesięciu twórców hiszpańskich i portugalskich (Cabezon, Cabanilles, Jimenez, Correa de Arrauxo, Aguilera de Heredia, Bruna, Duron, Torres, Coelho). Dużą część repertuaru stanowią utwory mistrzów niemieckich ( z Bachem na czele), a także muzyka staropolska, w tym dzieła niedawno odkrytego Adama z Wągrowca(…) Miałem wielokrotnie okazję słyszeć Pana Marca jako wykonawcę muzyki organowej, dyskutować na temat problemów interpretacyjnych zwłaszcza muzyki francuskiej, wymieniać spostrzeżenia na temat muzyki i jej nauczania przy okazji spotkań koncertowych czy podczas konkursów. Każde takie spotkanie potwierdzało nie tylko jego profesjonalizm, rzetelne przygotowanie warsztatowe i intelektualne ale także wysoką kulturę osobistą.”
„Pan R. Marzec wykonał bardzo wiele recitali organowych w różnych znanych ośrodkach w Polsce i za granicą , wykonując bogaty, różnorodny repertuar obejmujący wszystkie epoki. Jako solista występował także na koncertach symfonicznych- sam miałem przyjemność kilka razy dyrygować orkiestrą, również na koncercie w Filharmonii Narodowej, gdzie razem wykonaliśmy słynna „Toccatę Festivę” S. Barbera. Do dziś pamiętam jak publiczność wypełnionej do końca sali FN „zmusiła” solistę P. Marca do bisu, którym była arcytrudna kompozycja Pierre Cochereau – Sortie sur Haec Dies”
„Radosław Marzec, jak dotąd jedyny polski organista grający utwory Guy Boveta, wykonał dwa tanga kościelne tego, jednego z najbardziej uznanych i docenianych kompozytorów przełomu XX i XXI wieku, Tango de semito tono, a modo de Habanera oraz El Tango de los Tangos. Porywająco, z charakterem i pasją, po mistrzowsku zagrane tanga porwały publiczność i oklaski na stojąco długo nie milkły. Był więc jeszcze bis – „Prząśniczki” solo na organach wykonał Radosław Marzec.”